Jak wybierałam ławę

Wybieranie nowego mebla to dla mnie katorga. Najczęściej dlatego, że nie mogę się zdecydować i miotam się pomiędzy skrajnie różnymi pomysłami. Nie inaczej było z wyborem stolika kawowego. Przekleństwo zbyt dużego wyboru!

Karolek

Chyba nieczęsto się zdarza aby obiekt użyteczności publicznej wzbudzał tak pozytywne odczucia. Ja za każdym razem kiedy obok niego przejeżdżam to się uśmiecham. Dom Studencki Karolek rozweselił okolice ulicy Marcelińskiej.

Szare ściany

Przed malowaniem byłam absolutnie pewna, że szary będzie kolorem dominującym. I tak tez się stało. W salonie mamy na ścianach jasną szarość, która delikatnie wchodzi w niebieski i jedną bardzo intensywnie niebieską ścianę, zrobioną specjalnie aby powiesić na niej duży obraz. Oczywiście po pomalowaniu okazało się, że odcień niebieskiego oszałamia - dla mnie jest smerfowy, dla Panów Malarzy są to barwy Kolejorza.

Piecyk zamontowany

Dziś wrzucam pierwsze zdjęcia piecyka. Na pewno nie ostatnie. Trochę nieudolne, jak to u mnie, ale mam nadzieję, że dobrze oddające klimat naszego 'domowego ogniska'. Ujęcia z ławą na wyraźne życzenie Magness (i jej mamy o czym wiem z tajnych źródeł).

Nowy stolik kawowy

Pierwszy tegoroczny wpis będzie dotyczył naszego najnowszego nabytku czyli super ławy. Kupiliśmy ją tuż przed świętami, bo bardzo zależało mi, żeby było już po remoncie 'ładnie'.