wtorek, 30 lipca 2013

Stołek ODO


Moje upodobanie do stylistyki rodem z lat 50-tych i 60-tych wydaje mi się czasem wręcz patologiczne. Nawet kiedy szukam nowych mebli, podobają mi się tylko takie, które wyraźnie nawiązują do historycznych wzorów. Zastanawiam się czy nie zamieszkamy w muzeum.

Ostatnio wpadły mi w oko stołki polskiej marki Happy Barok. Są kolorowe, bardzo zgrabne i od nawiązują do mojej ulubionej stylistyki. Wielkim plusem jest też to, że są produkowane na zamówienie czyli możemy mieć poczucie pewnej wyjątkowości kiedy kupimy taki mebel. Niestety są drogie. W opinii mojego małżonka 390 zł za stołeczek (kiedy żona chce posiąść przynajmniej dwa) to dużo za dużo. Choć ostatnio widziałam je w kampanii na stronie www.westwing.pl w przyjemniejszej cenie 299 zł, ale oczywiście się zgapiłam i nie zdążyłam kupić (ani wynegocjować tego z moim ślubnym).

wtorek, 16 lipca 2013

City Residence Łódź


Miniony weekend spędziliśmy z mężem w Łodzi. Typowe zwiedzanie: przemarsz rozkopaną Piotrkowską, muzeum Dętki, wizyta w Manufakturze, spacer po Księżym Młynie. Samo miasto nas jakoś specjalnie nie zachwyciło i pogoda też nas nie rozpieszczała. Może jeśli kiedyś śródmieście zostanie w całości odrestaurowane, to będzie się lepiej prezentowało. Wielki plus Łodzi to tereny zielone - co chwila jakiś park lub skwerek, duże ogrody nawet w centrum i szpalery drzew przy ulicach.

wtorek, 2 lipca 2013

W szarym nastroju


Dzisiejszy dzień z szaloną pogodą nastroił mnie tak jakoś leniwie, wakacyjnie i melancholijnie. Przeglądałam galerię zdjęć, która mam zgromadzoną na dysku i mój wzrok przyciągnęła dominująca ostatnio szarość.
Oglądając zdjęcia miałam swój cel, dziś po pracy wybieram się na zakupy do IKEI i niezbędna była dawka inspiracji. Szukamy nowej kanapy, bo obecna jest w zatrważającym stanie (głównie za sprawa kocich pazurów).