Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zmianą nazwy. Ta kostka mnie trochę uwiera, bo to nie po poznańsku. U nas na dom w stylu gierkowskim mówi się klocek. KOCI KLOCEK. Co myślicie ?!
Oczywiście to żart prima aprilisowy! Inspiracji dostarczył mój ulubiony teść :) Żeby Wam humor dopisywał przez resztę dnia Simon's Cat i przegląd kocich klocków, tfu ... kocich kostek, eee nie ... kocich pudełek !
Rysunki Simon Tofield
www.simonscat.com
:D Uwielbiam Kota Simona! Facet jest niezwykle wnikliwym obserwatorem kocich zwyczajów;) Mój ulubiony film to ten: http://www.simonscat.com/Films/Hot-Spot/ Moja Fizia jak żywa<3
OdpowiedzUsuńKocham koty Simona, oba. Potwierdzam, że wszystkie zachowania są jak najlepiej odwzorowane z (kociej) rzeczywistości!
OdpowiedzUsuń