Czy znacie Lulinki?

Dzień Dziecka to wspaniała okazja do tego, aby spełnić dziecięce marzenia. Jeśli jest się mamą małej dziewczynki, można jej podarować przepiękną lalkę. 

Polecam wam poznańskie Lulinki. To ręcznie szyte lalki stworzone z myślą o dziewczynkach, które marzą o lalce przytulance. Lulinki nie są zwykłymi szmaciankami. To nowoczesne panny, których styl i strój może być dopasowany do gustu właścicielki. Lale są dość duże (ok. 40 cm), więc nadają się nawet dla małych rączek. Można je przebierać i czesać. Mają ruchome kończyny i można je posadzić. Są idealnymi towarzyszkami dziewczyńskich przygód. Jeśli podczas dziecięcych zabaw Lulinka przypadkiem się ubrudzi można ją wyprać.

Poczynania Lulinek można śledzić na ich facebookowym profilu.

Marcela

Lulinkowa rodzinka to blondynki, brunetki i rudzielce. Ale wśród lal znajdziemy też takie, które mają różowe, niebieskie lub zielone włosy. Wybierać można z dwóch kolekcji, zimowej i wiosennej. Lalki różnią się strojami - w pierwszej to ciepłe sweterki, urocze tiulowe spódniczki i skórzane trzewiki, druga to eleganckie sukienki, wzorzyste rajstopki i wyjściowe pantofelki. Te panienki to prawdziwe modnisie. Wszystkie stroje to autorskie projekty przygotowane z ogromną dbałością o detale. Lulinki mają nawet małe naszyjniki i ozdoby we włosach. Każda dziewczynka może mieć lalkę, która dokładnie odpowiada jej oczekiwaniom. To bardzo fajne, bo nie ograniczamy dziecięcej wyobraźni.

Marta

Mela

Mina

Mi najbardziej podoba się zimowa Lea z błękitnymi włosami. Ale Mina w stylowej sukience też jest super. Laura z różowymi włosami i dopasowaną kolorystycznie tiulową spódniczką także wpadła mi w oko. Na szczęście, to Łułu sama kiedyś wybierze sobie swoją Lulinkę.
Cała kolekcja lalek dostępna na stronie www.lulinka.pl.

Zdjęcia Lulinka.pl