H&M Home

H&M Home zawitało do Poznania, w związku  z czym udałam się na specjalną wyprawę do City Center aby na własne oczy obejrzeć ofertę sklepu. Tego dnia spotkały mnie dwa rozczarowania.

Po pierwsze, kolejne ogromne centrum handlowe, które jest po prostu brzydkie. Wystrój rodem z końca lat 90-tych oraz widoczna gołym okiem oszczędność na materiałach wykończeniowych. Zastanawiam się czy ludzie, którzy są za nie odpowiedzialni sądzą, iż można taką tanią kolorową tandetę wciskać poznaniakom bezkarnie, gdy dosłownie kilkaset metrów dalej stoi Stary Browar? 

Po drugie, po dosłownie istnych 'poszukiwaniach' udało mi się odnaleźć w sklepie H&M dział Home (ukryty na drugi poziomie, w sekcji z ubrankami dla dzieci) w postaci dosłownie kilku regałów i jednej kasy. Nie wiem dlaczego ale chyba na skutek działań PR'owych, ale byłam przekonana, że zastanę cały odrębny sklep albo przynajmniej piętro poświęcone tylko wyposażeniu wnętrz. Co ciekawe spotkałam tam kilka osób, które miało dokładnie takie same odczucia jak ja.

Towar taki jak prezentowany na stronie internetowej sklepu, ale nie wiem czy dostępne jest wszystko. Wystawione były przede wszystkim tekstylia, oraz pojedyncze sztuki dodatków. Jakość na poziomie IKEI. Bardzo rozczarowały mnie świece, chciałam kupić kilka ale wyglądały bardzo 'tanio'. Pozytywnie zaskoczyły mnie poszewki na poduszki: ładne, w większości niedrogie i duży wybór. Wszystkie fajniejsze rzeczy były oczywiście dość drogie np. metalowe koszyki.

Podsumowując, pewnie będę tam zaglądać (tym bardziej, że kolejny taki dział wkrótce będzie funkcjonował w Malcie), ale jeśli ktoś specjalnie się tam chce wybierać to odradzam.

Siłą H&M Home są fajne stylizacje pokazywane na stronie internetowej

Co chciałam kupić

A co mi się naprawdę spodobało

Warte uwagi wydają się kolekcje sezonowe oraz oferta dla najmłodszych

Wszystkie zdjęcia ze strony internetowej firmy H&M